Odrodzenie z Ajurwedą – historie z życia wzięte cz.2.

Czy wiesz, co kieruje ludźmi podczas podejmowania decyzji? Dlaczego zachowują się w określony sposób? Okazuje się, że zrozumienie drugiego człowieka i schematów jego postępowania może znacznie ułatwić nie tylko życie prywatne, ale także zawodowe. Przeczytaj historię odrodzenia dwóch kobiet, które odkryły klucz do dbania o swoich klientów, bez płacenia ceny w postaci swojego komfortu i zdrowia.

Od frustracji i znudzenia do zrozumienia różnorodności 

Agnieszka Zielińska jest księgową, prowadzi jednoosobowe biuro rachunkowe, pracuje zdalnie. Lubi swoją pracę, ale zaczęła być nią znudzona, zmęczona i sfrustrowana. To, co było jej problemem to ciągły stres. Czuła, że wszystko musi być na już. Chciała zrozumieć zachowania ludzi i ich postępowanie, pomyślała, że to jest klucz do poprawy sytuacji.

Przed Ajurwedą nie rozumiałam zachowania poszczególnych osób. Wydawało mi się, że jest tylko jedyna właściwa droga prowadzenia firmy, widzenia świata, i to jest ta moja. A moi klienci byli różni. Denerwowało mnie, gdy nie dostarczali dokumentów na czas, gdy nie było wszystkiego, mimo że kilkukrotnie prosiłam, gdy po kolejnym przypomnieniu o płatności za usługę nie otrzymywałam należnej kwoty. 

Zrozumieć ludzi

Zdenerwowanej Agnieszce zdarzało się przenosić frustrację i złość na dzieci i męża. Zajadała buzujące emocje. Szkoła pokazała jej, że są różne typy ludzi – Vata, Pitta i Kapha i że mogą być zaburzone. A to wszystko ma wpływ na to, jak się zachowują i warto dowiedzieć się, jak z nimi postępować. 

Dowiedziałam się, jak funkcjonujemy w tym świecie, dlaczego podejmujemy dane decyzje i skąd nasze preferencje. Ajurweda to mądrość nieoceniona, wiedza bezcenna, a jednocześnie prosta i klarowna, gdy się jej zasmakuje. Teraz już wiem, jak postępować z klientem, i jak postępować z samą sobą. Wiem że Programista, który siedzi do 3-4 rano, łapie trzy projekty równocześnie, stara się być dobrym ojcem i mężem trojga dziewczynek, nie zapomina specjalnie o płatności, czy umieszczeniu faktur na dysku, oraz nie pojmie w lot księgowych zasad. 

Gdy Agnieszka zrozumiała, że jej klient może być zaburzoną mieszanką Vaty i Pitty, odkryła, że on potrzebuje jej „nudnej Kaphy”, aby poczuł się bezpieczny od strony podatkowej. Już wie, że uspokaja go to, jak Agnieszka co miesiąc powtarza to samo. Wie także, że nie ma się co na niego wściekać, bo za miesiąc powtórzą ten sam „taniec”.

Rezygnacja z gniewu

Agnieszka wie, że ambitny jubiler, żywiący się odgrzewanym jedzeniem, katujący się na treningach i do tego tłumiący emocje, może wybuchnąć, gdy okaże się, że ma do zapłaty dużo podatku VAT. Jego przegrzana Pitta nie wytrzymuje nadanego jej tempa, więc znów jest na zwolnieniu lekarskim. 

Wiem, że mówiąc mu między zdaniami, „może by Pan zwolnił ?”, zasiewam w nim ziarnko, bo on potem pyta „A Pani to zawsze taka spokojna?”. Może zatrzyma się kiedyś i posłucha, co chcę mu powiedzieć. Wiem, że rezygnując z pełnego gniewu na świat, pragnącego władzy i destrukcyjnego wobec innych w słowach i czynach klienta zrobiłam dobrze. Zrobiłam to, co podpowiadała mi wtedy moja intuicja. Wtedy nie potrafiłam tego nazwać, ani zrozumieć, dlaczego rezygnuję z dużych pieniędzy. Teraz wiem, że Pitta w radżasie albo nawet w tamasie tego człowieka, działałaby na mnie bardzo destrukcyjnie.

Dla siebie

Wiedza, którą Agnieszka dostała w Szkole Ajurwedy okazała się być kluczem do zmiany w jej życiu zawodowym. Dzisiaj inaczej je postrzega i wie, jak dobrać sobie klientów. Kolejną planszą, na której Agnieszka naturalnie wprowadziła zmiany, była jej dbałość o samą siebie.

Wiem, jak zadbać o moją Pittę i Kaphę, dlatego dzień zaczynam od jogi, medytuję i rano piję dwie szklanki ciepłej wody. Zapalam także w moim biurze świeczkę z nutą cytrusów i przestawiłam biurko, tak aby widzieć przed sobą las, a nie ścianę. Na bieżąco przekazuję zalegające na moich półkach segregatory z lat poprzednich… I wiem, dlaczego to robię i jak mi to służy.

Od służenia innym ponad siły do perspektywy na jesień życia

Renata Łęcka od 2018 roku zajmuje się „usprawnianiem ” seniorów . Robi to według swojego autorskiego programu, który bazuje na wieloletnich doświadczeniach w pracy z ciałem. Jest tam miejsce na jogę, gimnastykę wibracyjną, muzykoterapię, czy ćwiczenia oddechowe. Odkąd zetknęła się z Ajurwedą robi to samo, ale inaczej. 

Pracowałam na kilku etatach, ponad swoje siły. Gdyby nie Ajurweda wypaliłabym się szybko, jak świeca. Gdyby nie Szkoła Ajurwedy i inny wgląd w życie, moją pasję zabiłabym rutyną. Nie miałam kompletnie czasu na siebie. Dzisiaj witam moich seniorów z miłością, na każdych zajęciach widzę ich, widzę trudne historie zapisane w ich ciałach. Dzięki Ajurwedzie moja praca stała się moją pasją. Spełniam się , służę ludziom i za swoją służbę jestem doceniana, również finansowo.

Inaczej niż do tej pory

Renata podkreśla, że jest inaczej, a to „inaczej” wynika z jej głębokiego zrozumienia indywidualnych predyspozycji psychicznych i fizycznych każdego człowieka. Te predyspozycje determinują nasze postawy w życiu, zachowania i wybory. Ajurweda umożliwia odkrycie, jak było zanim dana osoba stała się inną wersją siebie poprzez brak uważności na siebie i swoje ciało. 

Moja misja na „tu i teraz” to pomoc ludziom starszym w przełamywaniu pokoleniowych schematów. Pomagam im wychodzić z: „tego teraz nie wypada robić”, „na to jest już za późno” , „starość się Bogu nie udała”, „jak nie boli to znaczy, że nie żyjesz”, „na coś trzeba umrzeć”. Teraz kiedy „pracuję” z seniorami, czuję się tak, jakbym pracowała ze swoimi rodzicami, którzy odeszli wiele lat wcześniej, zanim Ajurweda rozgościła się w moim życiu ze swoimi odkryciami i mądrościami. Dzisiaj mam szacunek do drogi, którą podążali i akceptację ich ograniczeń, które nie pozwoliły im dojść tam, gdzie chcieli.

Na jesień życia

Dzisiaj Renata jest ambasadorką hasła, że jesień życia nie musi być smutna i bolesna. Każdy może się czuć do końca ważny, potrzebny i kochany. I można to „dostarczyć” człowiekowi poprzez ciało, dobry ruch i uważny dotyk, pełen akceptacji i miłości. 

Tak wracamy do siebie, otulając swoje ciało miłością, a poprzez dbałość o ciało, uczymy się być ważni dla Siebie. Pomyślałam, że Ajurweda może być moją nową ścieżką zawodową. Nie sądziłam, że Ajurweda tak bardzo może zmienić mnie i moje patrzenie na to, co już robię. Dzisiaj czuję się wzbogacona.

––––––––––––––––––

• Poszukujesz swojej drogi życiowej i chcesz poznać Ajurwedę? Dołącz do Szkoły Ajurwedy i sieci kobiet, które powiedziały „tak” dla zmian w ich życiu. Właśnie rozpoczęły się zapisy do XII edycji szkoły. Sprawdź, czy jest to Twoja droga, na którą może czekałaś od lat.
• Tutaj znajdziesz więcej artykułów z cyklu Szkoła Ajurwedy.