Stres jest tym czynnikiem, który intensyfikuje wszystkie procesy chorobowe. Nie inaczej jest w przypadku chorób tarczycy. To może brzmieć jak truizm. Jak stare, wytarte dżinsy. Współczesne tempo życia zakłada, że stres staje się jego nieodłącznym elementem. To sprawia, że nawet nie czujesz, że masz na sobie dżinsy. Dopiero, gdy ubierzesz miękkie, bawełniane spodnie to dostrzegasz różnicę…
Pewien poziom nieustannego pobudzenia staje się normą. Pamiętasz to uczucie, które towarzyszy Ci podczas pierwszych dni wakacji? Stres powoli odpuszcza, a Ty w miarę jak coraz bardziej się odprężasz i odpuszczasz, uświadamiasz sobie jak wielka różnica jest pomiędzy życiem wakacyjnym a codziennym.
To znaczy, że życie układa się w zależności od tego, jak myślisz i jak reagujesz. Wszystko zależy od tego, czy uznasz coś za normę czy za coś, co Ci zagraża. To, jak postrzegasz sytuację, w której się znajdujesz, wpływa na pojawienie się szeregu psychofizycznych zmian. A te, z kolei, bezpośrednio decydują o tym, jak zareagujesz.
Podam Ci prosty przykład: wyobraź sobie, że prowadzę webinar, na który zapisało się 800 osób. Mam dwie możliwości nadania interpretacji tej sytuacji. Pierwsza z nich zakłada, że to sytuacja zagrożenia i jeśli wybiorę tę interpretację, pojawi się głęboki stres i ciężko mi będzie mówić.
Druga możliwość to potraktowanie tej sytuacji jako niesamowitej okazji do dzielenia się moją wiedzą i doświadczeniem z ludźmi z całej Polski. Jeśli będę myśleć w ten sposób, po webinarze będę czuć się trochę zmęczona mówieniem, ale nie będę całkowicie wyczerpana i pozbawiona energii.
To, co prowadzi nas w stronę połączenia Twojego umysłu i choroby to zasady fizyki kwantowej. Mówią one o tym, że energia i materia są w gruncie rzeczy tym samym. To, co najpierw jest energią, z czasem staje się materią.
Inaczej mówiąc – myśli stają się rzeczywistością. Zamieniają się w konkretne obiekty, zdarzenia i sytuacje. To sprawia, że mamy niesamowity wpływ na swoje życie. Jeśli jednak funkcjonujemy w trybie autopilota, pozbawiamy się tego wpływu.
To właśnie one najszybciej pokazują różne niekonstruktywne sposoby przeżywania świata i błędne koła myślowe. I to właśnie one najczęściej cierpią we współczesnym świecie i są najczęstszym przedmiotem psychosomatyki.
Psychosomatyka to nauka rozumienia zdrowia, która koncentruje się na tym jak to, co niefizyczne wpływa na to, co fizyczne. Jak subtelne czynniki wpływają na konkretne fizyczne manifestacje zdrowia bądź choroby.
Przykładowo, jeśli ktoś ma chore płuca, to Ajurweda rozumie to tak, że albo palił, albo przeżywał na przykład smutek, żal czy żałobę po utracie kogoś.
Gdy pierwszy raz to usłyszałam, to było dla mnie dużym wyzwaniem. Po chwili jednak przyszła mi do głowy moja babcia, która chorowała na płuca. Tragiczne wydarzenia z jej życia miały w sobie mocny komponent żałoby i żalu.
To, od czego się zaczyna ta energia, to jest właśnie energia Twoich myśli. To jest to, w jaki sposób myślisz, przeżywasz i interpretujesz świat, który Cię otacza.
Różne rodzaje energii myśli zostały opisane w liczącej 5 tysięcy lat Ajurwedzie jako dosze: Vata, Pitta i Kapha. To nasze unikalne sposoby myślenia i reagowania na świat. Ta energia dotyczy umysłu, ale również dotyczy ciała. Jeśli jesteś zainteresowana pogłębieniem tego tematu, zapraszam Cię do zajrzenia do cykli artykułów o doszach.
O wiele trudniejsze jest znalezienie odpowiedzi na to pytanie, gdy koncentrujemy się na poziomie umysłu, a nie ciała. Dlaczego? Bo po pierwsze wymaga to wprawy, a po drugie – dystansu do samej siebie. Najtrudniej jest diagnozować siebie samą.
Psychologia ajurwedyjska to temat, który dotyczy diagnozy dosz na poziomie umysłu i ich bardzo szerokich implikacji, jakie niosą ze sobą w naszym życiu. To może dotyczyć dobierania się w pary, wychowywania dzieci, wyboru zawodu czy świadomości swoich mocnych stron i ograniczeń.
To temat szalenie skomplikowany, ale zrobię tyle, żebyś mogła skorzystać z tego tematu jak najwięcej. Żeby Ci to ułatwić, przygotowałam dla Ciebie 12 pytań. Do tej części potrzebujesz papieru i długopisu.
A – Jestem pełna niepokoju, nie możesz sobie znaleźć miejsca.
B – Jestem stanowcza i poirytowana.
C – Odechciewa mi się wszystkiego i mam dość.
A – Zmienia się szybko, często mam zmienne nastroje.
B – Zmienia się powoli, na przestrzeni kilku godzin lub dni.
C – Przez większość czasu jestem w takim samym, stabilnym nastroju.
A – Łatwo się ekscytuję, jestem pobudzona.
B – Złoszczę się, staję się bardziej krytyczna i mam wyostrzone spojrzenie.
C – Jestem spokojna, trudno wyprowadzić mnie z równowagi.
A – Jestem twórcza i pełna wyobraźni.
B – Mam zapędy perfekcjonistki, jestem inteligentna i skuteczna
C – Jestem troskliwa, spokojna i cierpliwa.
A – Mam pełno myśli, dużo spostrzeżeń i często zmieniasz zdanie na jakiś temat.
B – Gromadzę sporo faktów zanim wydam opinię.
C – Jestem raczej uparta, dość szybko wyrabiam sobie zdanie i nieczęsto je zmieniam.
A – Koncentruję się tylko na chwilę, potem moja koncentracja odpływa i muszę ją wprowadzać z powrotem.
B – Koncentruję się na szczegółach, słucham uważnie i potrafię być skupiona przez dłuższy czas.
C – Chłonę temat z lotu ptaka i potrafię się długo skoncentrować. Niemniej jednak nie ma w tym aż tylu detali, aż tylu szczegółów.
A – Uczę się szybko i równie szybko zapominam.
B – Zapamiętuję i uczę się szybko, a do tego mam dobrą pamięć.
C – Zapamiętuję wolno, ale pamiętam przez lata.
A – Ciągle kogoś poznaję i wszędzie, gdzie trafię, mam nowych znajomych.
B – Większość Moich znajomych to znajomi z pracy.
C – Mam kilku wiernych przyjaciół od lat, od podstawówki, na lata.
A – Zaczynam z entuzjazmem, ale mam trudności z dokończeniem zadań.
B – Jestem bardzo zorganizowana, lubię planować projekt w szczegółach i realizuję go krok po kroku z dziką przyjemnością.
C – Ciężko mi się zabrać do działania, ale jak już ruszę to zawsze kończę.
A – Lubię wydawać i często wydaję za dużo.
B – Niechętnie wydaję pieniądze, ale jak wydaję, to nie żałujesz na to, czego chcesz i lubisz to mieć w najlepszej jakości.
C – Wolałabym w ogóle nie wydawać, jestem dobra w oszczędzaniu.
A – Trudno mi zasnąć i porządnie się wyspać, bo śpię czujnie.
B – Śpię dobrze, tyle, ile potrzebuję. Nie za długo i nie za krótko.
C – Mam mocny sen, śpię długo, wolno się budzę i ciężko mi wstać.
A – Mam wiele snów, ale w większości ich nie pamiętam.
B – Pamiętam większość swoich snów. Często śnię w kolorach, a moje sny są wyraziste.
C – Pamiętasz sny tylko wtedy, kiedy są bardzo intensywne albo znaczące.
Podlicz swoje wyniki – to, ile masz odpowiedzi A, B i C.
Odpowiedzi A pokazują Vatę na poziomie umysłu. Odpowiedzi B – Pittę, a odpowiedzi C – Kaphę.
Przypatrz się jaka dosza dominuje. Może się zdarzyć, że będą to dwie dominujące dosze, ale jedna zazwyczaj wysuwa się na prowadzenie.
W stanie sattwy jest najbardziej doskonałą wersją siebie. W radżasie staje się trochę bardziej męcząca i chaotyczna. Gdy przechodzi w tamas, to trudno z nią żyć.
Drugie pytanie dotyczy tego, jaka byłaś kiedyś. A trzecim aspektem jest to, co na Ciebie wpływa. Dotyczy to takich okresów w życiu, które wytrącają dosze z równowagi.
Choroby tarczycy często zaczynają się po urodzeniu dziecka albo po kilku latach macierzyństwa. To taki moment w życiu, który podnosi Vatę, więc sprzyja to pojawianiu się chorób związanych z zaburzoną Vatą.
Diagnoza to moment, w którym możesz przyjrzeć się swojej formie. To, jaki kształt przybierają Twoje myśli i emocje. To, jaki jest Twój sposób postrzegania, odczuwania i reagowania na świat. Jaką formę najczęściej przyjmuje i do czego prowadzi.
Zaczynasz wpadać na trop pewnych powtarzalnych wzorców, a potem obserwujesz ciąg przyczynowo-skutkowy.
Co więcej, w momencie, w którym zaczynasz to obserwować, zaczynasz mieć wpływ na to, co będzie dalej.