Zapraszam Cię do trzeciej części mini cyklu „Olejowanie jamy ustnej”. W tym wpisie przeczytasz o profilaktyce chorób dzięki olejowaniu jamy ustnej. Jest to ostatnia część, która stanowi dopełnienie poprzednich informacji o wyborze oleju, sposobie olejowania i działania oleju na zdrowie jamy ustnej.

Jeśli stosujesz ssanie oleju, to może znasz taki charakterystyczny dźwięk odchrząkiwania, wypluwania czegoś, co wcześniej było zbyt przyklejone, aby to ruszyć. 

Tak może być na przykład z zatokami, które są dosyć nisko, blisko gardła. (Tak, zatoki to nie tylko te czołowe). Podczas ssania oleju, to co w nich jest, zaczyna się upłynniać, mobilizować. Oczywiście dzieje się tak tylko wskutek regularnej praktyki i dbania także o to, co i kiedy jesz.

Ssanie oleju jako profilaktyka

Ssanie oleju jako profilaktyka wspomnianych zatok jest jak wisienka na torcie, innych działań. Warto sobie powiedzieć bardzo jasno, że płukając nos wodą z solą nie oczyścisz zatok. Może to wysuszyć złogi, ale ich nie usunie. 

Jeśli nadal będziesz jeść pokarmy, które Ci nie służą, w przypadku zatok – mąki, cukru, to nie ruszysz z miejsca. Jeśli nie zmienisz niczego w swoim stylu życia i tylko wprowadzisz płukanie olejem, to efekt może nie być zadowalający. Natomiast jeśli zmienisz czynniki działające chorobotwórczo i wprowadzisz płukanie olejem, to wtedy można mówić o pełnej profilaktyce zatok. 

Serce i mózg

Olej sezamowy odżywia dobre bakterie w ustach, czyli te, które działają korzystnie na trawienie. Z drugiej strony wyciąga te bakterie, które powodują procesy związane z nieświeżym oddechem i związane z zaburzeniami czy chorobami serca, mózgu i żył.

To jest ciekawe, że wiele chorób kardiologicznych i neurologicznych zaczyna się od niewłaściwej flory bakteryjnej w ustach. W momencie, w którym „rozpuszczamy” te bakterie w oleju, czyli używamy oleju jako nośnika, żeby je wydobyć i wypluć, to one nie przechodzą głębiej. Nie mogą rozpoczynać procesów chorobotwórczych nawet takich jak zawał serca, udar mózgu, problemy z tętnicami i żyłami. 

Mocne dziąsła

Ludzie często mają osłabione dziąsła. To może być wynik wody, którą piją, czy ilość kawy i herbaty. To wszystko powoduje, że ciało jest bardziej zakwaszone, a tkanki są bardziej tkliwe. My ich nie czujemy na co dzień, bo są w środku organizmu, ale możemy zobaczyć to po dziąsłach. Są bardziej podatne na zranienia, zmieniają kolor, albo myjesz zęby i nagle zaczyna Ci lecieć krew nad dwójką czy trójką. 

To widać u wszystkich ludzi. Są ludzie, którzy mają szczególnie wrażliwe dziąsła od zawsze i na zawsze, a są tacy, którzy widzą, że te dziąsła stają się przekrwione, czasem blade, czasem opadają, pojawiają odsłonięte szyjki zębowe, wobec których współczesna stomatologia jest bezradna. 

O co chodzi z problemami z dziąsłami? One wiotczeją tak, jak wiotczeje skóra na twarzy, odstają od zębów i we wszystkie te mikroszczeliny wchodzą albo kawałki jedzenia, albo bakterie, albo to, co zostało po jedzeniu w ślinie. To wszystko zaczyna się psuć, fermentować i powoduje procesy zapalne. Jak to postępuje, to dziąsła opadają jeszcze niżej. Wtedy pojawia się  specjalista, który próbuje zalepiać te szyjki, coś robić z dziąsłami. Wystarczy wprowadzić prostą praktykę ssania oleju, żeby dziąsła systematycznie nabierały jędrności, sprężystości i żeby bardziej przylegały do zęba, chroniąc ząb przed ubytkami. 

W tym przypadku ssanie oleju przynosi rewelacyjne efekty, ponieważ odżywia dziąsła, szczególnie jeśli używasz olejów ziołowych. Olej działa leczniczo, sprawia, że dziąsła są bardziej jędrne, zwarte, przylegają do zębów i jest mniej tych przestrzeni, w których mogą gromadzić się resztki pokarmowe albo bakterie. 

Co z zębami?

Regularne płukanie ust olejem sprawia, że zęby chorują rzadziej i mniej dotkliwie. Nawet jeśli jest ubytek, to on się aż tak szybko nie rozwija. Zęby są zdrowsze, co ciekawe u wszystkich, niezależnie od tego, jakie kto ma zęby.

Pamiętam, że wiele czasu spędzałam u stomatologa jako nastolatka i zawsze słyszałam, że mam beznadziejne zęby, słabe i tak dalej. Odkąd poznałam Ajurwedę i zaczęłam używać ajurwedyjskiej pasty do zębów czy opartej na ziołach, czyścika do języka, który świetnie uzupełnia czyszczenie, i zaczęłam płukać usta olejem. 

Teraz jestem u dentysty raz na rok, właściwie tylko po to, żeby usłyszeć, że wszystko pięknie, ewentualnie jakiś mały ubytek, który się leczy w ciągu piętnastu, dwudziestu minut. Jestem doskonałym przykładem tego, że taka higiena na przestrzeni lat wzmacnia nawet słabe zęby.

Sposób na zapach

Istnieje jeszcze zapachowa korzyść ze ssania oleju. Bywają osoby, które mają problem brzydkiego oddechu i są osoby, które nie mają tego problemu, ale miewają nieprzyjemny zapach z ciała. Ich ciała pachną trochę jak otwarta rana, mięso. Jest to ciężki do wytłumaczenia zapach, ale kto się z tym boryka, ten wie. 

Ten zapach może mieć dwa źródła. Może pochodzić albo z żołądka, z procesów, które się tam dzieją, albo z czegoś, co się dzieje w ustach, o czym nie wiemy. Bywają drobne uszkodzenia śluzówki na policzkach, różnego rodzaju afty, uszkodzenia, które powstają, gdy jemy twarde jedzenie, chrupki, nachosy. 

Takie mikro rzeczy w momencie, gdy ciało jest zdrowe, są naprawiane. Jeśli jednak ciało jest zakwaszone, to procesy gojenia przebiegają wolniej, i te wszystkie rzeczy w takim chronicznym stanie powodują właśnie stany zapalne jamy ustnej. Wtedy też warto włączyć ssanie oleju do codziennej praktyki.

• Tutaj znajdziesz pierwszą i drugą część mini-cyklu „Olejowanie jamy ustnej”.
• Jeśli niepokoi Cię twój nalot na języku, masz poczucie, że stoisz w miejscu i czujesz ogólne zmęczenie, to skorzystaj ze sprawdzonego sposobu na lepsze samopoczucie, czyli „Oczyszczania z Ajurwedą”.
• Czy wiesz, że wątroba to nie tylko podkrążone oczy, problemy skórne i zmęczenie? Jeśli chcesz poznać oczyszczanie wątroby przeprowadzone holistycznie, gdzie jest miejsce na oczyszczanie emocji, to zajrzyj tutaj.