Czy zastanawiałaś się skąd krytyka u Twojego dziecka? A może jesteś mamą malucha, który widzi świat w różowych barwach i stroni od konfrontacji z innymi? Czy ilość Vaty, Pitty i Kaphy u dzieci może kształtować obraz i codzienne życie domu? Przeczytaj o rodzinnych skłonnościach, relacjach i wyzwaniach. Tym wpisem otwieram przestrzeń i rok rodziny oraz zapraszam na summit #jestemlatarnią Dla mamy i dziecka.
Są dzieci, które nie widzą u nikogo żadnych wad, nie oceniają, a zapytane wprost o daną sytuację, mówią, że nic nie widziały albo nie zarejestrowały. Wszystko lubią i wszystko im pasuje. Innym dzieciom łatwiej przychodzą komentarze, nawet bardzo inteligentne, ale ostre. Krytyczny wzrok, ocenianie. Wszystkie te skłonności można przypisać poszczególnym doszom.
Kapha jest trochę, jak Kłapouchy z Kubusia Puchatka, który mówi, że znowu pada śnieg i wieje wiatr, a nie mieliśmy ostatnio trzęsienia ziemi. Takim monotonnym głosem. To jest właśnie ten element Kaphy. Spokojnie wszystko znosi. Jednak to jest też taka osoba, która czasami nie zauważy subtelności w komunikacji, nie wyłapie sarkazmu, ironii, czy żartów.
Żarty, które opierają się na intelekcie, te szybkie, cięte riposty, sarkazm i ironia, to jest domena Pitty, Kapha tego nie łapie.
Kapha jest najcięższą i najwolniejszą z wszystkich dosz. Jest też najbardziej stabilna, niełatwo ją wytrącić z równowagi, mało co ją porusza. Na różnych poziomach funkcjonowania Kaphy możesz obserwować tę jakość.
Dziecko Kapha lepiej będzie znosić stres i będzie mniej wrażliwe na pogodę, zbyt mocne światło, hałas, niewygodne łóżko, czy płacz innego dziecka za ścianą.
Vata to bieganie, pływanie i inne aktywności. Jednak nie zawsze jest obecna tu i teraz. Zapytana o to, co robiła nauczycielka, może powiedzieć, że nie wie, bo akurat w tym czasie coś czytała, myślała, projektowała. Była w świecie swoich marzeń, wizji i planów.
Vata zawsze zauważy: „O, masz coś nowego! Jak ładnie Ci w tej sukience”. Vata widzi i jest wrażliwa. A jak nie widzi, to odczuwa i zawsze słyszy więcej. Vata ocenia w superlatywach, chyba że chodzi o nią samą, to wtedy jest krytyczna i ma problem z ujrzeniem pozytywów u siebie.
Dosze można diagnozować bardzo wcześnie, tym samym wspierać mamę i dziecko.
U noworodka bardzo szybko można zauważyć, czy jest on bardziej w rytmie, w regularności, czy mniej. Jak reaguje na odstępstwa od normy, czego wymaga. Szybko pokazują się pewne jego skłonności, które wychwycone w porę przez mamę, powiedzą jej, jak ułożyć sobie życie z dzieciątkiem. Zwłaszcza jeśli mama jest inna niż dziecko.
Ciekawym przykładem może być płytka paznokcia. Długa i piękna, którą widać od razu u dziecka, wskazuje na Kaphę.
Możesz szybko zaobserwować pewne rzeczy po budowie ciała, rytmie dobowym, płaczliwości, wrażliwości dziecka. Nie musisz dochodzić do jednoznacznej konkluzji, że ona jest Vatą albo ona jest Pittą. Po prostu obserwuj te kolory, nazywając to, co widzisz i tyle, widzę Vatę, widzę Pittę, widzę Kaphę.
Wyobraź sobie mamę Pitta, która dostaje dziecko Vata. To się często zdarza. Albo mamę Vatę z dzieckiem Vata, wtedy normą bywa chodzenie dzieci spać o dwunastej, „bo mała nie chciała wcześniej zasnąć”.
A często jest tak, że wcześniej koło ósmej dziecko płakało z nadmiaru bodźców i zmęczenia, mama je nakarmiła bułeczką lub bananem, więc przestymulowane dziecko uspokoiło się pod wpływem jedzenia. Niestety potem weszło na kolejną planszę, w której jest już nakręcone, więc nie pójdzie spać do późna.
Mam wrażenie, że z Michałem mielibyśmy trudno z naszymi dziećmi, gdybyśmy nie znali Ajurwedy. Nasze dzieci są wyraziste, mają mocne temperamenty, do tego są dobrze odżywione i to jest po prostu energia, która momentami rozwala dom. Czasami dosłownie.
Wiedza ajurwedyjska przydaje się w różnych momentach. Zarówno takich spokojnych, w których planujemy dni i takich mniej spokojnych, w których rzeczywiście jest intensywnie.
Dzięki niej wiemy, co robić z tymi żywiołami.
Dobieramy się w pary i naturalnie zdarzają się takie sytuacje, że nie zawsze we wszystkim się zgadzamy.
Nie raz mieliśmy takie sytuacje i dalej mamy z Michałem, że ja się nie zgadzam z czymś, co on robi, on się nie zgadza z czymś, co ja robię. Ale dla dziecka, jednocześnie my jesteśmy zgodni. Na takim podstawowym poziomie on jest właściwym tatą, ja jestem właściwą mamą.
Dla dziecka to jest bardzo rozwijające. Może obserwować dwa sposoby działania. U nas jest tak, że gdy dzieci jeżdżą samochodem z Michałem, to jest tam bardzo dynamiczna i głośna muzyka. Jak ja wsiadam do samochodu, to od razu jest cisza. Ewentualnie słuchamy mantr.
Dla dzieci to są dwa doświadczenia, jazdy z hałasem, muzyką, co ma swój urok, ale jest też jazda w ciszy lub rozmowie. To działa dobrze tak długo, jak długo rodzice się szanują w tym i są na to otwarci, czyli nie wartościują siebie nawzajem przed dzieckiem. W tej odmienności i różnorodności jest siła.
Bywają sytuacje takie jak rozwody, rozstania i wtedy często zaczyna się przepychanie, w stylu ja jestem ta lepsza albo Ty jesteś ten gorszy.
Ania Choińska zrobiła o tym webinar, wykluczanie rodzica, który nie jest fizycznie obecny.
Czasem to idzie w tę stronę, że rodzic, który nie jest fizycznie obecny, tak intensywnie żyje z dzieckiem w trakcie weekendu, że dziecko kompletnie nie może się odnaleźć. Wraca do tego rodzica, który go codziennie prowadzi go w codziennym życiu.
Dziecko, które ma dużo elementu Vaty, może nawet pięć dni dochodzić do siebie, a ten proces jest nieprzyjemny i dla niego i dla rodzica, który to obserwuje. A potem sytuacja się powtarza.
Czy wiesz, że Twoja przepona zmienia się po ciąży? Pomyśl, jak to wpływa na zdolność do głębokiego oddychania i mięśnie brzucha. Czy znasz długofalowe konsekwencje bycia w ciąży? Co ciąża robi z kobietą, czego lekarz nie jest w stanie w ogóle zauważyć?
To, co się dzieje z kobietą w czasie ciąży, to nieustanna zmienność, czyli Vata. Wiadomo, jest też element Pitty, Kaphy, ale w większości to jest Vata. Potem jest poród. Znowu wszystko się zmienia i ona się zmienia, więc depresja poporodowa, jak się tak na to popatrzy, w ogóle nie dziwi.
To właściwie powinno nas zdumiewać, że to tylko tyle za taką cenę bycia kompletnie inną osobę przez ponad rok swojego życia. Natomiast wiele tych dolegliwości, które mają mamy, są pomijane ciszą. W ogóle się o nich nie mówi i nikt ich nie rozumie.
Kobiety, które bardziej otwarcie opowiadają o swoim macierzyństwie, wspominają o takich rzeczach, jak na przykład zaparcie przez sześć miesięcy albo nietrzymanie moczu. Trudności z oddychaniem albo inna jakość kontaktów seksualnych z partnerem, po tym, jak zmienia się kształt waginy i piersi.
To są tematy, z którymi przecież żyje wiele kobiet.
Ajurweda dla mamy i dziecka wciąż jest niszowa, a to dzięki niej możesz zrozumieć procesy, które się dzieją w rodzinie.
Masz szansę wyjaśnić sobie, dlaczego określony rytm dobowy wpływa tak, a nie inaczej na Twoje dziecko. Możesz wyłapać mocne strony dziecka i jego naturalne predyspozycje, a ochronić te obszary, które są delikatne i wrażliwe.