Jeśli jesteś bardziej zaangażowana w to, co dzieje się w mediach społecznościowych, wiesz pewnie, że trendem pierwszych dni 2021 roku było morsowanie (czy raczej dzielnie się w internecie obrazkami z tej aktywności). A co na temat morsowania mówi Ajurweda?
Morsowanie to rodzaj terapii zimnem. Można powiedzieć, że to część naszej wschodnio-europejskiej tradycji. W źródłach ajurwedyjskich nie spotkałam się z zagadnieniem kuracji wykorzystujących niskie temperatury. W obszarach, z których pochodzi Ajurweda, po prostu się ich nie stosowało.
Niemniej, dobrze opisany jest wpływ niskich temperatur na poszczególne dosze i na tej podstawie można wysnuć wnioski dotyczące zaleceń i przeciwskazań związanych z morsowaniem.
Spośród trzech dosz najgorętsza jest Pitta. To dosza, która ma w sobie dużo ognia. Zawsze jest jej raczej za ciepło niż za zimno. Leczenie wielu dolegliwości Pitty sprowadza się więc właśnie do schładzania jej na różne sposoby.
Vata to dosza, która jest po drugiej stronie tej skali ciepła. Z natury ma tendencję do bycia wychłodzoną. Tak w pierwszej kolejności objawia się jej zaburzenie. I tu trzeba stosować zabiegi rozgrzewające.
Kapha też jest raczej chłodnia niż gorąca, choć nie tak bardzo jak Vata.
Popatrz na morsowanie z tej perspektywy. Szybko zauważysz, że ludzie, którzy mają w sobie więcej elementu Pitty, będą chwalić tego typu terapię. A Vaty czy Kaphy trzy razy się zastanowią, nim wskoczą do przerębla z lodowatą wodą.
Rozważając za i przeciw morsowania, przyjrzałabym się też temu, jak wygląda zdrowie stawów i ogólna ciepłota ciała.
Jesteś osobą, której ogólnie jest raczej ciepło czy raczej zimno? Czy masz elastyczne stawy i charakterystyczny dźwięk strzelających stawów jest Ci totalnie obcy? Gdy wstajesz rano z łóżka, to jesteś giętka i od razu gotowa do działania czy może czujesz taką poranną sztywność i musi upłynąć sporo czasu, zanim się rozruszasz?
Jeśli obserwujesz u siebie element suchości, strzelania w stawach, zimna, sztywności, to morsowanie nie będzie dla Ciebie wskazane, ponieważ to są objawy zaburzenia Vaty i kąpiel w lodowatej wodzie może je pogłębić.
Na koniec zostawiam sprawę w Ajurwedzie najważniejszą – obserwuj, jak Ty się masz.
Sama miałam taki moment w życiu, kiedy byłam zafascynowana morsowaniem. Robiłam wtedy różne rzeczy, które wówczas były w zgodzie ze mną, a dziś już ich unikam. Bo podniósł mi się element Vaty i te praktyki przestały mieć sens. Jestem na nie za bardzo wychłodzona.
Pamiętaj, że to, co dziś jest dla Ciebie korzystne, za jakiś czas może takim nie być. Bo Ty się zmieniasz. Być może jest tak, że Twoją głowę ciągnie do morsowania, ale Twoje ciało mówi Ci, że poranny chłodny prysznic w zupełności mu wystarczy.
Słuchaj i obserwuj siebie.
To nieocenione źródło informacji.