Ajurweda jest jak ocean. Możesz z niego korzystać i poznawać go na bardzo różnej głębokości.
Spacerować po plaży zachwycając się jego pięknem.
Spacerować po brzegu brodząc stopami w wodzie.
Możesz też pływać po brzegu lub nieco dalej.
A możesz też zanurkować bardzo głęboko w jego otchłań.
Warto podkreślić, że to nie jest tak, że jeden poziom jest lepszy niż drugi. Spacerowanie brzegiem oceanu nie jest gorsze niż nurkowanie w jego głębinach.
Chcę, żebyś wiedziała,że w gruncie rzeczy o wiele mniej istotne na początku jest to, jaką jesteś doszą. Ważniejsze jest to, jaka dosza powoduje kłopoty w Twoim życiu i samopoczuciu. To, która z trzech dosz wytrącona jest z równowagi i doprowadza do powstania zaburzeń czy dolegliwości, które sprawiają, że szukasz wsparcia i pomocy.
Na samym początku ustalamy Twoje Prakriti, czyli Twoją unikalną kombinację cech psychosomatycznych, która decyduje się w chwili poczęcia. Potem ustalamy Twoje Vikriti, czyli to, jaka się stałaś poprzez swoje życie, które przebiegało tak, a nie inaczej.
Dodatkowo patrzymy na to, jak Prakriti i Vikriti wygląda na poziomie umysłu, nie tylko Twojego ciała. Te dwa aspekty mogą być różne. To bardzo ciekawe zagadnienie. Ktoś może być inną doszą na poziomie ciała, a zupełnie inną na poziomie umysłu. To sprawia, że często ludzie, którzy samodzielnie wypełniają testy i próbują określić to, jacy są, mają takie poczucie, że są wszystkim po trochu. Dzieje się tak dlatego, że większość testów nie różnicuje poziomu Prakriti od Vikriti, ani ciała od umysłu.
Panchakarma to najbardziej skomplikowana, a zarazem najpotężniejsza terapia lecznicza w Ajurwedzie. Pełni kilka funkcji:
Celem Panchakarmy i wszystkich głębokich oddziaływań w Ajurwedzie jest to, żeby Twoje Vikriti, czyli Twój obecny stan zdrowia, jak najbardziej zbliżył się do Twojego Prakriti, czyli Twojego pierwotnego stanu zdrowia. Dąży się do przywrócenia takiej kombinacji cech psychofizycznych, jaka jest dla Ciebie najlepsza. Do powrotu do Twojej unikalnej indywidualnej formuły zdrowia w takim pełnym tego słowa znaczeniu.
Dlatego Panchakarma jest świetna nie tylko dla tych, którzy doświadczają pewnych dolegliwości, ale również dla osób, które cieszą się zdrowiem. Po to, żeby dalej były w równowadze.
Ajurweda mówi o tym, że na rozwój choroby składa się sześć stadiów. Trzy pierwsze stadia oferują sporo możliwości związanych z profilaktyką, wczesnym wykrywaniem zaburzeń i przeciwdziałaniem im zanim choroba rozwinie się w pełni. Zwracanie uwagi na to, które dosze wytrącają się z równowagi i szybkie reagowanie pomaga w zachowaniu zdrowia.
To mogą być problemy, które przychodzą z porą roku: przeziębienia, wychłodzenie, brak odporności, katary, kaszle i tak dalej. Gdy zmiana stylu życia związana z sezonowością, nie jest wystarczająca i pojawiają się problemy, przydaje się wsparcie. Panchakarma łagodzi te przejścia pomiędzy sezonami.
Panchakarma to pomoc w zakresie poważnych chorób i dolegliwości. Często takich, które są oceniane przez współczesną medycynę jako przypadki beznadziejne.
Warto wspomnieć też o tym, że Panchakarma to proces, który wymaga oddziaływania jeden na jeden. To forma, która zabiera trochę czasu w ciągu dnia. Do tego wymaga odpowiedniego przygotowania, stąd też wiąże się po prostu z wyższą ceną, na którą trzeba być przygotowanym.
Pierwsze, na co powinnaś zwrócić uwagę to uprawnienia. Jeśli jest to konsultant to powinien mieć za sobą minimum 100 godzin szkolenia, zgodnego z wytycznymi WHO. Terapeuta powinien odbyć 500 godzin szkolenia, a ajurwedyjski lekarz parę lat studiów.
Druga istotna sprawa to program Panchakarmy. Jeżeli jedziesz, na przykład, do Kerali i widzisz, że w ramach programu masz zapewnioną konsultację z doktorem, a potem jedyne, co jest w programie to codzienne masaże i bufet z ajurwedyjskim jedzeniem to możesz być pewna, że masz do czynienia z drogą terapią przygotowującą w Indiach. Z pewnością będziesz się czuła po nich dobrze, bo świetnie balansują Vatę, a co za tym idzie, sprawiają, że jesteś zrelaksowana i odprężona.
Jednak nie powinnaś się spodziewać głębszych zmian w swojej psychice i zdrowiu, bo w oparciu o taką formułę nie wchodzisz aż tak głęboko w proces oczyszczania. Czasem w ofercie padają takie słowa jak masaż czakr, shirodhara, czyli masaż polegający na laniu ciepłego oleju na czoło, czy Kativasti, czyli zabieg polegający na jakby robieniu basenu z ciepłego oleju na jakiejś części ciała. To wszystko to prawdziwe terapie ajurwedyjskie, ale nie są to elementy Panchakarmy. To jedynie terapie wspomagające.
Jeśli jesteś ciekawa jak wyglądała moja Panchakarma, zajrzyj do wpisu Panchakarma – subiektywna relacja
Zastanawiasz się jak odróżnić prawdziwą Panchakarmę od komercjalnej oferty? Opowiem Ci o tym we wpisie Panchakarma – czym jest, a czym nie jest?