Każdy jest odpowiedzialny za siebie w procesie przemian i rozwoju. Kiedy decydujesz się na transformację swojego życia z Ajurwedą, wtedy towarzyszę Ci w tej drodze. Trzymam za rękę. Wspieram Cię ja, mój zespół i wszystkie kobiety, które zwołuję do danej edycji kursu.
Spotkania z kobietami na drodze nauki Ajurwedy stają się jedną z ogromnych wartości. Rozwijasz głębszą więź z innymi, które tak jak Ty, czują esencję tej wiedzy. Wtedy od razu można zacząć rozmowę na głębszym poziomie.
Zajęcia w Szkole Ajurwedy są zajęciami, na których w dobrym tonie jest pojawić się z olejem na włosach. Czemu nie? Jesteśmy w gronie osób zajmujących się Ajurwedą.
Dzięki temu szybciej się otwierasz, wpadasz w rezonans i w ciągu zaledwie kilku minut nawiązujesz głębsze, bardziej znaczące relacje z kobietami.
To, jak szybko odbywa się to połączenie, nieustannie zdumiewa i mnie, i moje klientki. Jak szybko są w stanie przejść od rozmów o błahostkach do głębszych rozmów i głębszego połączenia, które jest na wagę złota w dzisiejszym świecie.
Jestem wdzięczna za to, że w codziennym życiu wspólnie z moim mężem zajmujemy się, rozmawiamy i żyjemy Ajurwedą. Wiele moich klientek nie ma z kim dzielić się wrażeniami z poznawania Ajurwedy.
Kiedy poznajesz jedną, pięć, piętnaście osób zajmujących się Ajurwedą, kochających Ajurwedę, to bardzo możliwe, że są to pierwsze osoby w Twoim świecie, tak blisko związane z Ajurwedą.
Już dłużej nie będziesz sama, poczujesz się przyjęta. Poczujesz przynależność, a w trakcie licznych okazji do nawiązywania relacji, które stwarzam w trakcie Szkoły, przybywa Ci pokrewnych dusz w Twoim świecie.
Mija poczucie, że jesteś inna, może nieco dziwna. Tak dobrze rozmawia się w grupie ajurwedyjskich kobiet, gdzie normą jest to, co dotąd było trochę nietypowe w Twoim świecie. W końcu to, co dla mnie osobiście jest już korzyścią na poziomie duchowym.
Dzięki Ajurwedzie stajesz się jeszcze bardziej czuła, czująca, wrażliwa, obecna, w połączeniu ze sobą i z innymi. Z ciepłym sercem, radosnymi oczami, a zarazem bardziej spokojna, ugruntowana, niemal chroniona przed światem zewnętrznym. Otulona czymś, co, co Cię chroni.
To taka jakość obecności, żywego, głębokiego połączenia, a zarazem pewnego rodzaju duchowej odporności.
Prawdopodobnie czytając te słowa, czujesz, o czym mówię. Szczególnie teraz ma znaczenie, jak na to reagujesz, jaka jest Twoja odpowiedź na te wyzwania, bo jak na dłoni widać, że to, jak postrzegamy naszą rzeczywistość, decyduje o tym, jak ją odczuwamy.
Widać to, czego Don Miguel Ruiz i Wedy uczą nas od zawsze, że piekło i niebo, to nie jest miejsce a stan. Piekło i niebo to stan.
Dzięki Ajurwedzie to, co się dzieje wokół Ciebie, odbierasz jako lekcje życiowe, dzięki którym wzrastasz. Potrafisz się o siebie zatroszczyć i wiesz, że stan Twojego umysłu okazuje się kluczowy w tym, jak postrzegasz rzeczywistość.
Tak Ajurweda służy Ci na poziomie ciała, na poziomie umysłu i na poziomie duchowym.
Dodatkowym atutem jest to, że Szkoła Ajurwedy przez moją wyraźną intencję jest przestrzenią wolną od dyskusji na gorące, wszechobecne tematy. Dzięki temu możesz odpocząć, a spotkania stają się przestrzenią głębszego połączenia, wyjścia ponad to, co nas dzieli, a połączenia się z tym, co nas łączy.
Prowadzimy rozmowy przynoszące otuchę, radość, gdzie parafrazując jeden z moich ukochanych cytatów – nie czytasz Times’a, tylko czytasz Wieczność.
W rezultacie tego wszystkiego pojawia się przestrzeń na wybór. Wiesz, że możesz wybrać to, na czym się skupiasz, czemu poświęcasz swoją uwagę i co tym samym karmisz i wzmacniasz w swoim życiu.
Odzyskujesz swoją moc i przekonujesz się, że tak naprawdę nigdy jej nie straciłaś.
To jest ta magia Ajurwedy i Szkoły Ajurwedy, zapisana między linijkami. Ta magia to jesteś Ty połączona ze sobą, w miejscu, w którym możesz wziąć głęboki oddech, poczuć ulgę. I w końcu po trzydziestu, czterdziestu, czy pięćdziesięciu latach przyjąć siebie taką, jaką jesteś i rozpocząć tym samym nowy rozdział w Twoim życiu.