Do Ajurwedy często przychodzą ludzie, którzy szukają pomocy w radzeniu sobie ze swoimi dolegliwościami. Mogą to być problemy żołądkowe, skórne, różne bóle. Zdarza się też tak, że Ajurweda naprawia rzeczy, o których ludzie nawet nie myślą. Poznaj Teresę, która szukając remedium na dolegliwości stawowe, odkurzyła dawno zapomniane aspekty swojego życia.
Mam 46 lat. Myślałam, że udany seks to dla mnie temat, który już nie istnieje… Trójka udanych dzieci i tyle. Poza tym, od lat dokuczały mi dolegliwości stawów, związane z boreliozą. Dlatego zwróciłam się w stronę Ajurwedy.
Zaczęło się od drobnych nawyków. Dzień po dniu wprowadzałam małe zmiany, jak choćby lepszy jakościowo sen, bo o właściwej porze. W ramach „Roku z Ajurwedą” zrezygnowałam z picia kawy. Ale nie miałam też poczucia winy, wracając do niej, gdy dzieci przeszły na zdalną edukację.
Nawet gdy „zabalujemy” z mężem, mamy tydzień z filmami i książkami do późnej nocy, to po w końcu reflektujemy się i wracamy do dobrego wczesnego snu.
Potrafię już ugotować fasolę tak, że dzieci zjadają je ze smakiem! A to za sprawą cudnego e-booka o fasolkach, najnowszej produkcji Agni. Korzystam też z ajurwedyjskich herbat, które wzbudzają taką radość na Kręgu Kobiet. Dzielę się nimi z bliskimi (…)
W marcu 2020 roku pozamykano studia jogi. Zakasałam rękawy, posprzątałam przestrzeń w przedpokoju z fajnym kawałkiem ściany i rozłożyłam tam nasze maty. Zaczęliśmy ćwiczyć razem z mężem. Najtrudniej zazwyczaj jest wejść na matę, a potem już idzie 🙂
Skutkiem ubocznym tego wszystkiego, co robię od stycznia 2019 roku, tych wszystkich małych, drobnych zmian i kroczków jest to, że mamy cudowny seks z moim mężem, którego bardzo kocham.
Wcześniej brak mojego libido był dla nas ogromnym cierpieniem. Od stycznia 2019 roku moje ciało i wszystkie tkanki, dzięki automasażowi, zostały tak nawilżone, natłuszczone, odżywione i „wyspane”, że w czerwcu 2020 roku zaczęła się nasza piękna przygoda z cudownym, satysfakcjonującym dla nas obojga seksem!
46-latkowie na nowo zakochani, jak kiedyś, kiedy mieliśmy 20 lat. Rozświergoleni w sobie na nowo… Z radosną ochotą na kochanie, w tych czasach!