Sieć wsparcia, poczucie wspólnoty, otaczanie się ludźmi, którzy nas zasilają – w czasach transformacji, w których się znaleźliśmy, to bardzo aktualne tematy. Intuicyjnie na pewno sama czujesz ich wagę, prawda? W tym i kolejnych wpisach chcę Cię zaprosić do bliższego przyjrzenia się temu, czym jest, a czym nie jest sieć wsparcia, jak budować sieć wsparcia i jak korzystać z jej dobroczynnego wpływu. Polecam ten minicykl szczególnie wszystkim rozedrganym i rozchwianym Vatom.
Sieć wsparcia to termin, który wywodzi się z psychologii zdrowia, gdzie ważnym aspektem są więzi społeczne. Aspekt wspólnotowości jest czymś, co zgodnie z Ajurwedą ma moc balansowania wszystkich trzech dosz.
Jeśli masz w sobie elementy Vaty, jesteś niezdecydowana, rozedrgana czy lękliwa, to pierwszym krokiem balansowania tej doszy będzie właśnie poczucie wspólnoty.
Nawet najbardziej poukładana osoba może mieć dni, w których jej Vata będzie podwyższona. Szczególnie wtedy warto pamiętać, że wokół Ciebie są ludzie, z którymi możesz dzielić się swoimi myślami i doświadczeniami.
Obecność, poświęcenie czasu, energii i dzielenie się życzliwością to bardzo konkretna forma pomocy.
Poczucie wspólnoty to jedna z podstaw zdrowego stylu życia, niezależnie od tego, ile Vaty w sobie mamy. Sama na pewno czujesz, że ograniczenia, które tak bardzo zmieniają nasze życie społeczne, wpływają także na naszą odporność.
To Ty decydujesz, co Cię zasila. Z morza możliwości, przekazów i opisów rzeczywistości, wybierasz, na co będziesz patrzeć, z kim będziesz rozmawiać, czemu będziesz poświęcać swój czas i energię życiową.
Taka prosta zasada.
Jeśli chcesz mieć więcej radości, lekkości, nadziei, to poświęcaj swój czas właśnie na takie informacje i takich ludzi.
Jeśli będziesz przebywać w miejscach, w których jest dużo lęków, czarnych scenariuszy i niewspierających przekazów, to nie łudź się, że to na Ciebie nie wpłynie.
Czy różne miejsca w internecie, które odwiedzasz, często nawet zupełnie bezrefleksyjnie, wzmacniają Cię i przynoszą korzyść, czy wręcz przeciwnie – czujesz się po takiej wizycie zupełnie bez energii i chęci do czegokolwiek?
To jedno z tych pytań, które powinny Ci towarzyszyć na co dzień.
Bardzo świadomie wybieraj dokąd chodzisz, zarówno dosłownie, w kontekście fizycznym, ale też dokąd wędrujesz wirtualnie. To od Ciebie zależy, jakie wybierasz filmy, jakie blogi czytasz, jakich podcastów czy radiostacji słuchasz. Czy te aktywności podnoszą Twoje wibracje, czy ciągną w dół?
Inne pytanie, jakie możesz sobie zadać, analizując różne swoje aktywności, brzmi: czy czuję się lekko, czy ciężko? To taki energetyczny test konkretnego kontekstu. Odpowiedz sobie na to pytanie, w danej sytuacji lub w danym środowisku. Czy jest Ci lekko, czy przeciwnie, czujesz taki ciężar, że ramiona opadają i czujesz się cała zmęczona?
Na każdym etapie Twojego życia będą ludzie, którzy będą Cię ciągnąć w dół. Wiem to z własnego doświadczenia. Będą chcieli, byś dorównała do ich poziomu, na przykład do poziomu, w którym trzeba się zamartwiać i żyć lękiem.
Ale będą też osoby, które będą Cię ciągnąć w górę i świetnie wpływać na jakość Twojego życia. Dlatego, jeśli chcesz świadomie budować swoją sieć wsparcia, to zwracaj uwagę na to, z kim rozmawiasz, o czym rozmawiasz, jak wchodzisz w te relacje i co to z Tobą robi.
Nadszedł czas brania odpowiedzialności za swoje życie. Nie obarczaj nią jakiegoś polityka, rząd, męża czy dzieci. To Ty sama bierzesz udział w tańcu zwanym życiem. Czy tańczysz tak, jak Ci zagrają, czy sama decydujesz?
Ciągła uważność i przyglądanie się. Tutaj bardzo przydaje się wsparcie ludzi, którzy Cię otaczają. Ci ludzie, mogą zmieniać się na przestrzeni życia.
Tak, jak moje klientki. Są takie, z którymi idę od trzech, czterech lat, ale są też osoby, które gdzieś się zatrzymały, odeszły w inną stronę.
I właśnie dlatego, że wszystko się zmienia, uważność powinna Ci stale towarzyszyć.
To taka Twoja indywidualna odpowiedzialność za samą siebie,
za to, co Cię wzmacnia, a co osłabia.
1 Comment
Mario, dziękuję Ci za ten inspirujący tekst. Powoli uczę się, że mam wybór, że to ja decyduję gdzie idę, z kim rozmawiam, czego słucham i co oglądam. Twoje przekazy mocno do mnie trafiają. Zaczynam rozumieć siebie. Mam jedno pytanie, napisałaś, że na każdym etapie naszego życia będą ludzie, którzy będą nas ciągnąć w dół. Co można zrobić, jeżeli taką osobą jest ktoś z bliskiej rodziny? Pozdrawiam Cię serdecznie