Psychologia ajurwedyjska jest słabo opisana w książkach. Ciężko do niego dotrzeć i co gorsza, zazwyczaj wszystko jest ze sobą wymieszane. Bardzo często podczas diagnozy doszy cechy umysłowe i fizyczne wrzucane są do jednego worka. Z mojego doświadczenia wynika, że ta wiedza często jest kluczowym tematem dla zdrowia i poszukiwania przyczyn braku równowagi.
Psychologia ajurwedyjska to obszar Ajurwedy, który dotyczy naszego umysłu czyli tego, w jaki sposób, trzy dosze Vata, Pitta i Kapha, manifestują się na poziomie mentalnym. Ajurweda działa holistycznie. Jednak zanim zadziała holistycznie, najpierw diagnozuje poszczególne dosze zarówno na poziomie umysłu, jak i na poziomie ciała. Co ciekawe, wielu klientów, którzy do mnie przychodzą na konsultacje jest zdziwionych tym, że mogą być kimś innym na poziomie ciała, a kimś innym na poziomie umysłu. Ciężko im to zrozumieć, mimo, że trafili na Ajurwedę, która kładzie nacisk na holistyczne ujmowanie siebie.
Pracując z klientami, korzystam z bardzo wielu sposobów diagnozowania tego, jaka dosza dominuje na poziomie umysłu. To jest właśnie piękno Ajurwedy i medycyny holistycznej – pozwala dociec przyczyn i pracować z tą przyczyną. Gdy już wiemy o co chodzi, lepiej rozumiemy siebie w różnych momentach życia. Dzięki temu możemy poznać źródło naszych zaburzeń i chorób. Nie jesteśmy już jak dziecko we mgle. Wiemy od czego się to wszystko zaczyna i nad czym powinniśmy pracować. Zaczynamy rozumieć jaki mamy potencjał, jakie są nasze mocne strony i pięty achillesowe, czyli na co warto w życiu uważać.
Każda dosza występuje w trzech stanach. W sattwie – stanie równowagi i harmonii, w radżasie – stanie, który jest potrzebny, żeby działać i tamasie – stanie, który najczęściej jest bardzo destrukcyjny. Vata w stanie sattwy jest kreatywna i twórcza, spokojna, nie krytykuje siebie i jest pełna akceptacji, pozytywnie nastawiona, wie, jak rozmawiać ze wszystkimi, jest pełna entuzjazmu i zaufania do ludzi. Vata w stanie radżasu obwinia siebie, nie potrafi odmawiać i nie dotrzymuje słowa, jest nadaktywna, powierzchowna, nerwowa i hałaśliwa. W stanie tamasu obawia się wszystkiego, jest pełna lęku, zmienna i autodestrukcyjna.
Pitta w sattwie jest niezawodna, przedsiębiorcza, dobrze zorganizowana, zabawna. Odznacza się spostrzegawczością, jest świetną liderką, ma silną wolę i charyzmę. W stanie radżasu przerasta ją ambicja, jest zbyta radykalna i robi się sztywna. Używa kategorycznych stwierdzeń, potrafi być mściwa i kłótliwa. W stanie tamasu pragnie władzy i jest destrukcyjna. Kapha w sattwie jest spokojna, ciepła, lojalna, wytrzymała i gospodarna. W radżasie staje się materialistyczna, rozlazła i przywiązana do rzeczy. Kapha w tamasie chce zmiany, ale nie wie, od czego zacząć. Ma problem z podjęciem decyzji, staje się konserwatywna w poglądach i bardzo oporna na zmiany.
Mieszane typy zdarzają się znacznie częściej niż czyste Vaty, Pitty i Kaphy. Najwięcej jest osób, u których dominuje jedna dosza, a druga dosza jest gdzieś pod spodem. Lekko stłumiona i niewyrażona w pełni. To daje takie wrażenie jakby te osoby były i tym, i tym. Precyzyjna diagnoza polega na ustaleniu, która dosza dominuje, a która jest pod nią schowana. Bo jeśli jakaś jest schowana i stłumiona, to znaczy, że istnieje potencjał, który generuje różnego rodzaju napięcia, dyskomforty i takie trudne sytuacje. A ponieważ jest pod spodem to ciężko to dojrzeć i szybko rozwiązać.
O co chodzi w stłumionych doszach? Weźmy jako przykład Vatę ze stłumioną Pittą. To osoba, która robi wrażenie Vaty czyli kogoś, kto jest komunikatywny i kreatywny, jest wdzięczny w rozmowie, wszystko mu pasuje. Natomiast wtedy, kiedy rzeczy nie układają się dokładnie tak, jakby chciał albo kiedy zaczyna brakować poczucia bezpieczeństwa, pojawia się niepokój i wkracza na scenę druga dosza. To moment, w którym zasoby potrzebne na kontrolowanie stłumionej Pitty znikają. Wtedy Vata zamienia się w osobę, która jest wkurzona na coś i niezadowolona. Ma jakieś pytania, roszczenia, krytyczne uwag i ogólnie jest dosyć nieprzyjemna w obyciu.
Żadna z dosz – ani Vata, ani Pitta, ani Kapha nie jest zła. Nawet Vata, Pitta czy Kapha w radżasie nie jest zła. To jest coś, co w Tobie tkwi, pewna możliwość, która może się objawić, a nie musi. Natomiast, jeśli zdasz sobie sprawę, że masz taki aspekt w sobie zaczynasz być siebie świadoma. Świadoma tego, że oprócz bycia fajną i towarzyską, bywasz też wredna i manipulacyjna. Dzięki temu masz większy kontakt ze wszystkimi aspektami siebie. Czujesz się sobą zarówno wtedy, kiedy jesteś w stanie, który Ci się podoba i który lubisz, jak i w stanie, który nie do końca lubisz, ale który również jest częścią Twojej natury.
Psychologia ajurwedyjska sprawia, że jesteś bardziej spójna i autentyczna. Ten moment, w którym już wiesz mniej więcej, czy masz zestaw cech Vaty, Pitty lub Kaphy powoduje, że widzisz, jakie są Twoje możliwości. Często, gdy ktoś robi wrażenie całkowicie wyluzowanej osoby – takiej, która jest na takim duchowym poziomie, że już nic ją nie rusza to bardzo możliwe, że jest to piękna, ale bardzo krucha fasada. A pod ni znajduje się sporo rzeczy, wymagających głębokiego uzdrawiania. Ajurweda jest piękną, prostą dziedziną, jej zrozumienie wymaga czasu, ale to bardzo dobry punkt wyjścia do zrozumienia siebie.