Krem z dyni to moja ulubiona ajurwedyjska zupa na późne lato, jesień i początek zimy. Pomaga się ugruntować po lecie pełnym ruchu i zmian.
Składniki:
1. Dynię i pozostałe warzywa obieramy i kroimy w dużą kostkę. Każde warzywo układamy osobno, gdyż w równych momentach trafią one do garnka.
2. Rozgrzewamy masło klarowane lub oliwę, wrzucamy kmin i świeży imbir pokrojony w kostkę, po chwili dodać kolendrę. Smażymy chwilę, ciągle mieszając, aż przyprawy nabiorą ładnego aromatu i delikatnego koloru.
3. Do przypraw dodajemy pokrojone ziemniaki, mieszamy i przykrywamy na chwilę. Ponownie mieszamy, dodajemy marchewkę i kilka łyżek gorącej wody. Wszystko dusimy pod przykryciem.
4. Po kilku minutach dodajemy ok litra wrzącej wody i pokrojoną dynię. Dodajemy kurkumę i szczyptę cayenne. Ilość wody zależy od konsystencji, jaką chcemy uzyskać.
5. Gotujemy pod przykryciem, aż warzywa zmiękną. Na końcu gotowania, jeśli lubimy odświeżającą ostrość imbiru, doprawiamy imbirem i solą do smaku. Miksujemy na krem.
Dla Vaty można zrobić bardziej płynną wersję – dodać więcej wody i jeśli Vata ma takie życzenie, zaserwować z dodatkową porcją masła klarowanego.
Dla Pitty odpowiednia będzie łągodniejsza wersja, z mniejszą ilością ostrego smaku.
Słodszą wersję zupy, odpowiednią dla Vatty i Pitty, można uzyskać używając zamiast ziemniaka – słodkiego ziemniaka.
Dla Kaphy przygotowujmy gęstszą wersję, może być bardziej imbirowa, rozgrzewająca i pobudzająca trawienie.
Ta ajurwedyjska zupa, dzięki dyni w składzie odżywia, balansuje i wzmacnia.
W Ajurwedzie oprócz doboru przypraw, ważna jest jakość produktów używanych w daniach. Sprawdź wpis Jak robić zakupy?
Jeśli chcesz poznać zupę z dyni z innej strony, zajrzyj do naszego przepisu na zupę z dyni z polsko-włoską nutą