W teorii wiesz, a w praktyce bywa różnie. Ajurweda w pigułce

Zapraszam Cię do obejrzenia krótkiego nagrania, w którym opowiadam o różnicy pomiędzy teorią, a praktyką.

Teoria, a praktyka w Ajurwedzie

Odniosę się do zjawiska częstego wśród moich klientów, które zaczyna się od słów: “w teorii jestem dobra, a w praktyce różnie bywa”.                   

Ajurweda jest wiedzą praktyczną i na nic studiowanie ksiąg, publikacji, jeśli nie przekłada się tego na praktykę. 

Jeśli ta wiedza nie staje się wiedzą praktyczną, to jest po prostu nieużyteczna i mało znacząca, bo ma małe możliwości zmiany twojego życia.

Zachęcam cię do wybrania jakiegoś aspektu Ajurwedy, który od tej pory możesz wdrażać w życie.

Często jest takie podejście, że albo Ajurweda full, albo nic.

Dinacharya, czyli ajurwedyjski rytm dnia, rytm sezonowy, czyli oczyszczanie, jedzenie zgodnie ze swoją doszą itd. albo nic, czyli słodkości, kawa, siedzenie do północy i czytanie o tej porze o Ajurwedzie.

Proponuję inne podejście.

Pomyśl o swoim dniu, wybierz aktywności najbardziej dla ciebie kluczowe, pomyśl i zrób co możesz, żeby w tych aktywnościach żyć w pełni Ajurwedą.

Może to być ajurwedyjskie śniadanie, dopasowane do pory roku i twojego zdrowia, może to być obiad, czy kolacja. Może to być sen, praktyka jogi, czy codzienny spacer.

Zachęcam do odchodzenia od nawyku kolekcjonowania informacji tak, jak kolekcjonuje się na półce nieprzeczytane książki i skupienia się na mniejszej objętości wiedzy, ale jej praktykowanie.

Myślę, że sporo jest zamieszania ze zrozumieniem Ajurwedy dlatego, że ludzie powtarzają frazesy nie poparte praktyką odwołując się do oczyszczania.

Mam wiele klientek, które poprzez oczyszczanie głęboko praktycznie odczuły, o co w tym wszystkim chodzi.

Część z nich była w stanie sama napisać dla siebie dietę. To znaczy rozpiskę, co im służy, a co nie.

Taka rozpiska często była bardzo zgodna z tym, co ja bym zaleciła na profesjonalnej konsultacji.

Właśnie o to chodzi, że kiedy doświadczasz Ajurwedy praktycznie, to ta wiedza zaczyna się w tobie budzić. Zaczynasz ją sobie przypominać.

Uczenie się jest przypominaniem i korzystaniem z zasobów, które masz. Nie musi to być na 100%. Na początek wystarczy 10, 20, 30% w zależności od twojego miejsca w tej podróży.

Gorąco zachęcam, żeby Ajurweda stała się dla ciebie żywą praktyką, bo gdyby była tylko teorią, to nie przetrwałaby 5000 lat.

Praktykę dobrze jest zacząć od Oczyszczania. Zachęcam cię do przeczytania artykułów poświęconych temu tematowi: Oczyszczanie z Ajurwedą.